Konsultacje, konsultacje i po konsultacjach.
W srode bylo ciezko. Zdecydowanie najciezej ;)
Wczoraj byl meeega dlugi parkur. W polowie sie zgubilam.
Generalnie w 2 pierwszych dniach nie bylo najlepiej. ;c
ale zgonie troche na siodlo, ktore mnie W OGOLE nie trzymalo, z ktorego wylecialam <tak tak wypijemy za ta glebe> a ktore narobilo mi siniakow pelno na nogach! ;c
tym samym sie mega wkurzylam i wczoraj pojechalam jeszcze do owczarni po CWD p.Oli.
I tym samym dzis bylo o wiele lepiej ;) mialam oparcie, siedzialam i wgl.
Dzisiaj jezdzilismy parkury jakie sa na zawodach. 1st parkur super. Ruda wspolpracowala. i dostalismy duzo pochwał <tak dla odniany ;) >
W 2nd przejezdzie spadła reklama i generalnie Ikebana sie go meeega bała <a to byl najazd na przeszkode nr. 4 dokladnie > wiec musielismy poczekac az Panowie zrobili z tym porzadek i pojechalismy. Oczywiscie jak juz schiza załapała to trudno bylo odwrocic jej uwage wiec najazdy na ta przeszkode krzywe.
Ale uslyszalam wiele miłych słow na temat Rudej ;) pozostaje przed nami duzo pracy , ale kon ma potencjał i checi i mozliwosci. Takze bedziemy dzialac ;)
Jestem jeszcze przed omowieniem dzisiejszego treningu wiec i tak uslysze wiecej wskazowek itd. ;)
No i dzis impreza u Agi, a jutro na 9 matma <uwaga, bo bede przytomna ;p>