Dlugo nie pisalam, wiec za duzo bym musiala teraz nadrabiac. Tak wiec najlepiej bedzie jak nie napisze nic, albo tylko troszke.
Impreza na plazy udana. Gorzej bylo dnia nastepnego.
Myslalam, ze jak pojade do owczarni to wypoce wszystkie toksyny jakie we mnie siedzialy z dnia poprzedniego (a troche ich siedzialo ;p ) ale po 20 min myslalam, ze zwymiotuje, wiec zwerbowalam tate zeby jak najszybciej po mnie przjechal. Ale chyba moj stan bylo widac ( i czuc ;p ) bo nawet jakis chlopak mi w owczarni wspolczul. Ale co tam.
Ikebana wroci dopiero za jakies 2 tyg z gliwic, wiec nadal bede meczyla Montane (niech ona przestanie sie juz grzac do cholery! )
A co do imprez i imprezek, to dzisiaj owczarniane ognicho. Ale ja dzisiaj grzecznie. ;) Przynajmniej taki mam zamiar.
Niedlugo z Ptrykiem na jakis domek sie wybierzemy, potem z mama do niedziwadka do wdzydz a potem zaczne kurs na prawko, i rehabilitacje rudzielca ;)
Takze macie mnie z glowy na jakis kolejny miesiac. ;]
cYa ;*
Inni zdjęcia: Filmy pati991Ja pati991Widok z okna wswieciezdjec... maxima24... maxima24... maxima24:) nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24