Sylwestra - pierwsze sekundy dobrego roku.
Szczerze? Myślałam, że ten rok rozpocznie się gorzej od poprzedniego, że będzie totalną porażką opierająca się na męczarni szkolnej. Pierwsze jedynki, zagrożenia i brak chęci do czegokolwiek sprawiły, że przestałam wierzyć w to, co mogę rzeczywiście osiągnąć, ale mimo, że moje przekonanie jest w stu procentach autentyczne, nie zrezygnuję z życia towarzyskiego. Dzięki temu jest trudniej, ale jednak coś mnie trzyma z nimi, a zwłaszcza z nim. Nie wyobrażam sobię życia jako zacięta kujonica siedząca z nosem w książkach (oczywiście, nie mówię że to źle, ale ten styl bycia nie jest zdecydowanie dla mnie i jakoś nie ciągnie mnie do tak drastycznej zmiany siebie, sorry ) Muszę znaleźć czas na szkołę jak i na życie towarzyskie. Taka już jestem, nie potrafię wybrać między tym a tym, bo jednak z pewnością nie tylko ja mam z tym problem.
Jeśli chodzi o życie towarzyskie to układa mi się znacznie lepiej od szkolnego. Poprawiły mi się relacje z najblizszymi przyjaciółmi, które były w opłakanym stanie w tamtym roku- na chwilę obecną jest dobrze, nie narzekam na nich, ale to o przyjaciołach..
Kocham Cię i Cieszę się że Cię mam, Kuba, choć to nie jest kwestia posiadania, wiesz to <3
tak btw Kocham te dwie panie ze zdjęć, czekam na Waszą ciekawą reakcję w szkole, nie zabijcie mnie </3
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24