Witam wszystkich serdecznie. Ta rozłąka z photoblogiem padła mi na mózg, więc wybaczcie jeżeli zacznę bredzić. Była Chorwacja i był obozik. No i był chrzest na tym oboziku, ale to już inna historia. Wracam z poparzeniami skóry i udarem słonecznym. Czy mi się zdaję czy zaczynam bredzić?? Trudno. Co dalej?? 27 lipca, w niedzielę wyjeżdżam z my mum nad morzee. I wracam jakoś w sierpniu. Kto wie którego?? A potem zaczną się nudy... Co ja będę robić? Ten pierwszy raz się zaczynam rozpisywać, a tu staje mi na przeszkodzie taka rzecz jaką jest sierpień. Wydaje mi się, że będzie nudny, bo co ja będę robić?? Ahh net mi raczej padł na łeb, a nie słońce. A może to Kevin? O Jezu teraz piszę byle pisać, więc już się przymknę. Wiecie jak mi trudno ze sobą wytrzymać?
Narq
Text by NatriX