Dodano: 29 KWIETNIA 2008
Niedziela:
Po nocowanku u Werki
witch Necia poszłysmy do koscioła a potem do domku... lekcje(mozna uznac że je robiłam chociaż...)Potem na dworek z Necią musiałam kupić barszcz biały
potem do Neci na ciasto ale było pyszne 
... potem znowu na dworek jeszczcze z Wercią łaziłysmy po BRD i podpisywałysmy na ławkach a potem znowu do domku...
KOcham tych co zawsze
Ostatnio dużo się działo
Niedziela:
Po nocowanku u Werki
witch Necia poszłysmy do koscioła a potem do domku... lekcje(mozna uznac że je robiłam chociaż...)Potem na dworek z Necią musiałam kupić barszcz biały potem do Neci na ciasto ale było pyszne ... potem znowu na dworek jeszczcze z Wercią łaziłysmy po BRD i podpisywałysmy na ławkach a potem znowu do domku...Poniedziałek:
w szkole okropnie nudno i do dupy 
next domek
next dworek witch Necia
No więc później z Necią i Werką na dworek ... najpierw łaziłyśmy po BRD ale nam się znudziło więc pojechałyśmy przed siebie autobusem i wkońcu trafiłyśm do Aucham(NIEWIEM JAK TO SIĘ PISZE)Były śmiechy Wera robiła wioche spiewając...(specjalnie oczywiście) next do lekarza
... Next znowu na dworek teraz tramwajem przed siebie... odkryłysmy Annopol *(ale my mądre) No i tam były świry (Wera żucała się na trawe a potem była dziwna że jest brudna)Potem znowu w tramwaj... na jednym z przystanków zaczełyśmy robić zdjęcia takim facetom którzy potem zaczeli się do nas szcerzyć ale było śmiechowo ... next robiłysmy sobie sesje zdjęcową na przystanku gdzie jakas babka się na nas gapiła no i 2 autobusów niezauważyłysmy... Potem znowu na bródno i do domku...
KOcham tych co zawsze
