Drugi dzień sierpnia . Nie chcę . Choć to jeden z najlepszych dni , w którym odwiedza mnie rodzinka z Niemiec ( na których czekam niecierpliwie od rana ) to jednak fakt ze jeszcze tylko miesiąc wolności - mnie przeraża :c myślami jestem już na wszystkich trasach piekgrzymki - tak , tak ..biedna Natalia idzie na pielgrzymkę .. Co mną pokierowało to nie wiem ... Bedzie odjazdowo , na pewno , duzo bąbli ... Otarcia ... Taaaaa kochamy to <3 chce miec buty na deszcz ..mowię to w każdym sklepie z obuwiem No ale widocznie dla mnie jeszcze nie uszyli odpowiednich , fuck . Pójdę na boso jak bedzie deszczyk Po za tym czuje sie opalona , choć mudzinem mie będę - smuteczek :( zaczynam 3 lekturkę do szkoły ...uwaga uwaga nadchodzą "chłopi" milusiooo :) Uwielbiam Indile ! Na maxa oczarowana francuskim .. ostatnio pare spotkań ...następne w połowie sierpnia ..No i wreszcie jak wrócę zobaczę sie z Aneczką , która mi wypełzła do Londynu No i z Wi , która sobie poleciała na 2 miechy do stanu Colorado - foch - zazdroszczę , No :c
Lecę wyczekiwać na rodzinkę
I Pogoda cieszy strasznie - słoneczko <33333