Loooong day

  Zamek a w zasadzie stajnia nad Loarą Na zdjęciu beczka służąca do...... przechowywania trunków ^^  Próbowałam wyciągnąć ten koreczek i sprawdzić, czy coś nie zostało

Dzisiejszy baaardzo długi dzień, ale warto było męczyć się w szkole. O 20.00 mecz ZAKSY!!!!!

Oto dzieło Justyny. Genialne! Muszę przyznać zna mnie na wylot  :D Na wzór "Do Justyny" Franciszka Karpińskiego.

 Do Natalii

Zamiast się dumą

Unosić, kochana

Pisz że do niego

Od samego rana

Niechaj staranie

Dostrzeże Twe wreszcie

Zanim zawita

W tym, Natalio mieście

Cóż do stracenia?

Nic, więc w czym kłopoty?

Rozpocznij na nowo

Miłosne zaloty

Dzisiejsza zmuła w szkole była czymś niesamowitym. Cudownie leży się przed klasą z fizyki i patrzy przez okno śpiewając heaven i want you   No i morena, morena, morena czołowa i denna przed geografią :P  Ach i debata na dwóch cichych z angielskiego. O wszystkim. O śmierci, horrorach duchach i robakach bleeeeee.

Jutro kartkówka z fizyki.Kużwa no! Lecę posprzątać i tak nie usiedzę taka jestem podjarana tym meczem :D

http://www.youtube.com/watch?v=tylWMdjsABw    nasz wzór na morenę :D Ach ten refren :P