Palenica, śnieg w zimie odnaleziony, misja wykonana. Najpierw Kraków potem Szczawnica i okolice, pierwszy wyjazd po trzech latach w góry, moja pierwsza styczność z chodzeniem po górach, które niezmiennie twierdzę, że mają swoją magię. Zmęczenie gdy nie możesz złapać oddechu... a to tylko 8km ! Kolejne nowe doświadczenie w moim życiu, jednak na pewno poproszę o więcej.
Niesamowite rzeczy się dzieją ostatnimi czasy. Ścieżki się przecierają, drogi krzyżują, kropki łączą w całość, nic tylko chwytać pełnymi garściami każdy dzień, nie marnować czasu, który i tak jest już wystarczająco krótki...
Jeszcze miesiąc i znowu kucyk będzie ze mną, nie mogę się doczekać ... z jednej strony niepewność, czy uda mi się wszystko poukładać ... jednak już tyle razy się udało, dlaczego teraz miałoby być inaczej ? z drugiej ogromna radość, że nareszcie mój futrzak będzie blisko, moje serduszko, moje szczęście małe.
KAŻDY człowiek, który pojawia się w moim życiu i jest w Nim chwilę dłużej zostawia naprawdę wyraźny ślad, jestem taka ogromną szczęściarą, że mogę mieć TAKICH ludzi dookoła siebie, niesamowite jest jaką magię tworzą i ile dobra mnie spotyka dzięki Nim.
"Jeśli nie wiesz kim być, bądź sobą, bo wszyscy inni są już zajęci"