Jutrzejszy grafik mnie lekko przeraża...
Wstać rano, sprzątanie salek o 9, roczek o 15, a później nie wiadomo, co jeszcze...
Ale z drugiej strony się cieszę może w końcu nie zmarnuję całego dnia i zrobię, coś pożytecznego... Oby.
Dziś był dobry dzień. Spowiedź, nabożeństwo majowe, Msza Święta, litania do najświętszego serca Jezusa, koronka do Bożego miłosierdzia i egzamin do bierzmowania. A to wszystko zakończę odmówieniem 'Tajemnicy szczęścia' :)
Chciałabym, żeby każdy mój dzień tak wyglądał.
Nabrałam nowych sił do działania, mam cel. Tym celem jest świętość. I do tego celu chcę dążyć, jak najlepiej potrafię. Tak mi dopomóż Bóg!
I tak rozmawiać z Tobą całą noc bym chciała
i słuchając Cię zasypiać
a budząc się ujrzeć Twe spojrzenie,
które obserwuje każdy centymetr mej twarzy...
Kocham Cię ;-*