Boli. Sama nie wiem czy brak go czy wspomnienia który jest tak dużo. Cała pusta szafa która kiedyś wypełniał nie ład który tak mnie denerwował. Nie ma porozwalanych skarpetek rozz ucho mych ciuchów . Kosmetyków jego zapachu . NaNawet dziwinie się czuje bez krzyku . Puste w nocy i z rana łóżko . Każda najmniejsza rzecz jest nim wszystko jest jak pałace wspomnienie tego co było . Każdej dobrej ale jak i złej strony . Tyle na mas czekało to co było już nie wróci . A teraz idę sama ddrogą która mieliśmy iść razem . Chce być silna ale nie daje rady pekam nawet uśmiech małej mi tego bólu nie uzuzupełnia . Sama chciałam sama mam . Pekam jak lustro . Mója mina do złej gry zmienia się już nie umiem udawać ze jest dobrze i jaka jestem ssilna.