Minął już miesiąc ... Przekonałam się na własnej skórze , że strach ma wielke oczy i bez ryzyka nie ma zabawy :) ..
Początki były na prawdę ciężkie ... Bywały dni gdy już chciałam pakować walizkę .. jednak hamowałam się w ostatniej chwili .. :)
Teraz już wiem , że cały mój wyjazd tu jest doskonałą odbudową własnej duszy , odpoczynkiem psychicznym .. czuję jakbym nie miała żadnych problemów , jakby wszystko co było złe zostało w Polsce..
Moje podejście do życia zmieniło się o 180 stopni ..
Nikt już nigdy nie wejdzie mi na głowę , nie będzie mnie traktował przedmiotowo , bo sobie na to już w życiu nie pozwolę .. Nie będę zatrzymywała nikogo na siłę w swoim życiu jak i nie będę pchała się w czyjeś życie ..
Jeżeli ktoś chce to zostanie mimo wszystko :)
Nie powiem , że nie tęsknie za rodziną i moimi Robaczkami ! - tęsknie i myślę o Was codziennie :* ..
Jutro wolne , jutro zakupy !!!