a te zdjęcie przyszło mi od tak
heh
dziś lany poniedziałek
heh
dla mnie nie był on wcale lany
a wręcz przeciwnie
hehe
byliśmy dziś w takim rezerwacie przyrody
heh
mini
było super
mieliśmy grila
ledwo tam dojechaliśmy bo już przykońcu kijanka (duży samochód Kija) się zakopała w błocie i nie mogliśmy wyjechać
pan Romek próbował ją wyciągnąć swoim ale nie dał rady
potem on i jego gromadka no i mój ojczym pojechali po Mazde heh
jak pojechali mama wymyśliła żebyśmy troche odkopali to błoto koło koła
łee
musiałam rękami kopać bo łopatę zaponmnieli zabrać
heh
wymyśliłam zeby zrobić z tej gliny coś fajnego
mi wyszła bydzia dziewczynki
a Alce (mojej sisters) chinczyk
hehe
jak przyjechali to już z łopatą i inną liną
bo jak pan Romek wyciągał to tamta pękła
heh
no a potem do domku
mimo tych wszystkich wrażeń dzień był bardzo sympatyczny