Witam w Nowym Roku. Co u nas .Żyjemy sylwestra spedzilismy w domu bo z ta złamana ręka nie chciało mi się nigdzie wyjeżdżać. Pierwsze 3 noce to byla masakra nie mogłam spać z bolu.Ryczalam i dopiero później ze zmęczenia rano odsypialam. Dobrze że dzieci nie chodzily wtedy do szkoły to rano mogłam pospac dłużej. Teraz jeszcze boli ale nie ciągle i nie tak mocno.Dzis byłam na kontroli naszczescie nic się nie poprzestawialo i teraz czekać trzeba aż zacznie się zrastac.W poniedziałek mam przyjechać i zmienią mi gips na krótszy. To tyle.A na zdjęciu moja zdolniacha dostała wczoraj dyplom i nagrodę za najładniejszą ozdobę choinkowa w ogóle się jej nie spodziewaliśmy.