Oj długo mnie nie było. Nie ciągnie mnie żeby tu dużo pisać. Ale lubię zajrzeć do osób ktore tu poznałam. A u nas Co?Żyjemy raz lepiej raz gorzej jak to w życiu. Za nami moje urodziny ktore fajne wyszły ale niestety dla szwagra nie była to goscina udana bo na spacerze polamal sobie kość pietowa i na drugi dzień miał operacje i teraz chodzi z noga w gipsie i szyna. Zachciało mu się z drabinek skakac. Wszystkich Świętych spędziliśmy na rozjazdach po cmentarzach i na giscine i siostry.Dzis Lenka miała wywiadówki i jestem zadowolona z Nikola też nie ma problemów więc oby tak dalej.