:(

No cześć. 

Rozstałam się z przyjaciółką z którą znałam się 11 lat.. Pamiętam do dzisiaj, te wspólne wypady na rolki, rowery .. siniaki na kolanach .. wypady na basen, łyżwy .. bardzo za tym tęsknie wypadło tak, że musiałyśmy się rozstać.. od pewnego momentu ta nić przyjaźni zaczęła pękać. 

Poznałam Agatę w wieku 3 lat. Pierwszy raz zobaczyłyśmy się w przedszkolu 71.

Tam zaczęły się nasze rojberskie lata, wszędzie byłyśmy razem.. wtedy skoczyłybyśmy za sobą w ogień. Następnie poszłyśmy do szkoły podstawowej również 71. Poznaliśmy tam nasze pierwsze miłości.. Bartka i Filipa, pozdrawiam Was. Nie mogłyśmy bez nich żyć. Wspólne wypadny na plac Jordanowski były najcudowniejsze.. Trzymaliśmy się paczką od klasy 1 do 3. Następnie poszłyśmy do klasy 4 i zaczęły się problemy .. pokazały się nowe twarze.. zaczęły się nasze poważniejsze spory .. jedna o drugą była zazdrosna i tak pozostało do dzisiaj. Z czasem było co raz gorzej. Nadszedł czas gdy poznałam Agatę z moją kuzynką Zuzanną.. wtedy ja się totalnie pogubiłam w życiu, nie wiedziałam co mam robić. Agata zawsze zostawiała mnie dla innych dziewczyn z którymi się lepiej dogadywała. Potem gdy tamte się od niej odwrócił wracała do przyjaźni ze mną. Bo wiedziała, że mimo krzywych akcji zawsze przy niej byłam. Jestem do dzisiaj. Z czasem Agata poznała mężczyzne swojego życia. I wtedy w ogóle już .. ona zmieniła zachowanie.. ja również. I było coraz gorzej.. teraz już nie da rady wrócić się do tego co było w latach przedszkolnych. Chciałabym bardzo odzyskać tą małą Agatke. Najlepsza przyjaciółka to właśnie ona. Tylko z nią się śmiałam i płakałam jednocześnie. Agata .. jeżeli będziesz to czytać chce, żebyś wiedziała.. że ja naprawdę tęsknie za Tobą.. Chce, żeby było tak jak kiedyś, chce.. żebyśmy się pogodziły .. i byśmy ufały sobie jak za czasów 3 - latek. Dzięki Tobie zawsze miałam nadzieję na lepsze życie.. byłaś w najgorszych momentach. Nie zważając na nic zawsze będę o krok. Mimo, że mam osoby z którymi się bardziej dogadujesz, a my siebie traktujemy jak powietrze. Wiedz, że bardzo cierpie przez Ciebie. Wiem, nie jestem święta. Mam trudny charakter .. ale tylko Ty go znosiłaś. Nie doceniałaś mnie przez jakieś 6 miesięcy, ale walczyłam do końca. Sama decydujesz czego chcesz i wiem, że postąpisz jak będziesz chciała. Nasze drogi się rozeszły.. ale pamiętne zdjęcie z pływalni zostanie na biurku, chociaż kłócimy się jak pies z kotem. Nie dogadujemy się już.. więc przyszła pora rozstania.. Jesteś moją siostrą i zawsze nią będziesz.

Tak bardzo chciałabym to zmienić. Nie mam się komu wygadać boli mnie to. Wiedz, że bardzo tęsknie malutka ; c