W zamiarze było wylanie wszelkich trosk za pomocą literek. Ale nie, to nie jest odpowiednie miejsce.
Jednakże wyleje kropelke z morza i napiszę takie piękne zdanie, że szlag mnie trafia.
Bezsenność mnie niszczy. Jakiś czas temu spałam 5-6h max teraz 2-3 max. Organizm zaczyna się coraz bardziej buntować tak jak i układ nerwowy. Ale ogólnie wiosna, słońce, kolorowe rajtki i dzieci obmacujące się na ławkach.
Ale przecież ja wcale nie narzekam.