Naiwność...
To taki stan, kiedy przypomniawszy sobie o dziecięcej niewinności całej ludzkości popadamy w istną głupotę, przekrzykując się w opowieściach swojego życia.
Recepta jest prosta: jeden komputer, jedno okienko chatu, milion okienek samotnych-i-smutnych...
Tylko dlaczego?
Singielstwo to stan, który jest niepojmowany w ogólnym społeczeństwie.
Przypomina trąd, choć nie zaraża. Ale ludzie, którzy w nim są, muszą się z tym wręcz ukrywać.
Singielstwo staje się tu nieszlachetne. Jawi się jako nieczysta zmora, nękająca ludzkość i dopadająca ich w najmniej oczekiwanym momencie.
Najlepszym lekarstwem na singielstwo (zwłaszcza dla kobiet) jest czekolada i łzawe komedie romantyczne. Tylko z happy-endem. Co by tym bardziej można było popłakać. Zwłaszcza nad swoim własnym losem, nie losem kochanków z filmu. I co by można było ponarzekać. Że nie ma się życia, pisanego przez mądrego scenarzyste-biznesmena, co całą pensję z pisania wymarzonych historii przeznacza na dziwki i heroinę.
Singielstwo poprzez swoje objawy skłania do pozostania w domu. Popuchnięte oczy, wskazujące na szaleństwo samotności uniemożliwiają wyjście z domu choćby na chwilę. Ciągle słyszane w głowie szepty innych osób uniemożliwiają normalny kontakt z otaczającą społecznością.
Cdn.
Inni zdjęcia: 17 / 05 / 25 xheroineemogirlx... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24