Jeden mach, potem sztach, ta, giełdowy krach
Wpadam w cud, nie maczak, odpał pach, pach

Ja1 20:51:57
kiedy juz mam  dosc..
<Kasiaaa >MOJA :**** 20:52:14
tak ci sie ylko wydaje. bo masz problemy i natłok myśli
Ja1 20:52:50
moze..
Ja1 20:53:03
ale teraz nie wierze nie ufam bo nie potrafie
<Kasiaaa >MOJA :**** 20:53:26
wiem co czujesz....
<Kasiaaa >MOJA :**** 20:53:36
ale dasz z tym rade. musisz :*

sasu 21:11:24
jak ja mam ci pomoc jak ty mi nie chcesz powiedziec o co konktretnie chodzi?
sasu 21:11:30
:)
Ja1 21:11:51
no powiedz ze bd dobrze:D
sasu 21:18:40
bd dobrze
Ja1 21:19:17
dzieki:*
Ja1 21:19:18
:D
sasu 21:19:24
prosz;d

Tomaszek 20:56:09
wiesz trzeba wiedziec czego sie spodziweac po ludziach
Tomaszek 20:56:25
no wies nie wiem, ona sobie ciagle leciala w ... kulki...
Tomaszek 20:57:08
jak wiesz czego sie mozesz po kim spodziewac to Cie nikt nie zawiedzie :)
Tomaszek 20:57:21
tylko ciezko to wiedziec ;/
Ja1 20:57:32
no wlasnie

dziekuje wam;*

Co ważne to zabierzcie, od życia i nareszcie
Jest tu chwila na refleksję - ja pierdolę konsekwencję
Kolejny raz przegrałam, na mnie postawili kreskę
A czy ja ponoszę klęskę, za to, że prawdziwa jestem?
To, że ból mym przekleństwem naznaczony cierpieniem?
Nie będę ludzkim cieniem, lecz nawyków nie zmienię!

Nie rób sobie jazdy, my nie jesteśmy gwiazdy
Jestem zwykła jak każdy, korzystając z wyobraźni
Pokazuję Ci obrazy, które namaluje życie

Nie pozwolę się skończyć, bo to życie wciąż mnie korci
To ja tylko upadam tutaj na życzenie własne
Póki nie zasnę, jeszcze cała noc przed nami

Tomaszek 21:06:53
wiec olej i nie zamulaj ;)]

masz racje xD

Też czasami płaczę, często zmieniam twarze waląc głową w stół

W opowiedzi na Twój list jeszcze chcę porozmawiać o tym co było źle

Też czasami płaczę, często zmieniam twarze

Bo nie wiem kim naprawdę jesteś, bo nie wiem kim naprawdę jesteś napisz krótki list opisz siebie w nim otwórz oczy i poczuj chłodny świt chcę zachłysnąć się Twoim czystym powietrzem, bo kto pasuje tak jak ja do Twoich  ust?

No i co? chuj! znów to samo? gorzej!
W miłosnym horrorze, tak dłużej być nie może

Te dialogi radosne, teraz zaledwie szorstkie
Wczoraj było tak dobrze, dziś to nie takie proste
Relacje oschłe, nikt z nas nie chce przykrości

Nie pozwolę się skończyć, bo to życie wciąż mnie korci

Bo z byt mocno chcą wierzyć że w porządku ludzi znają
Na ślepo mi ufają, sami siebie przekręcają

Podłe nastroje, pierdol to - olej

chce bys byla normalna nie oryginalnie jebnieta

Nie chce słuchać twych problemów
Mam ochotę się najarać
Chce mieć więcej nie chce gadać
Mój egoizm chce wspomagać