No i jestem sobie w Indonezji :) jest fajniusio, zostaje na jakis miesiac:) a Juan dzis opuscil Australie na dobre :(((( smutno!!! :(( Niestety wystepuje pewna niemila korelacja w Australii, jest to cudowne ile mozna tu poznac ludzi z calego swiata, zjezdzaja sie tu absoultunie wszyscy ale tez bardzo szybko ulatniaja sie Ci ludzie...Juz tyle razy zegnalam znajomych wyjezdajacych ze czuje sie wyczerpana ciaglym zaczynaniem na nowo w znajdywaniu sobie przyjaciol ehhhhh no nic , teraz siedze w buszu w malej indonezyskiej miejscowosci wiec w sumie co ja bede sie przejmowac Australia :))))))))))))