Moje kochanie. :*
Pudzian.
Brudasek, wytarzał się w tym błocie. :P
Końcówka zimy.
Dzień bardzo fajny. Pomijając niektóre momenty.. Burzan dziś rewelacyjny! Dwa tyg. nie chodzenia dały mu dużo energii- wywalał z zadu i żwawyy. :) Raz to mi tak wywalił.. :O Skoki pozytywnie, zagalopowania też. Zadowolona jestem, bardzoo. Potem z niego zeszłam, popoprawiałam dla Pauli przeszkody, potem Bycz stał, a ja robiłam zdjęcia. ^^ Grzeczny konik. :) Potem Gienka- przemilczę. Powiem tylko tyle, że jestem z siebie dumna. xD Potem Łatkowo- Bajkowo. Trochę tej, trochę tej. Na zmianę. Oklepowo. A! Jeszcze Harfinka była po Gience. :P Fajnie, fajnie. Wieczorem Burzan zjadł kolacje z marchewkaaami i chlebem i poszedł na dwór. Dziś tam nocuje z Batorem i Bułką. Za dużo nowych koni w stajni. :P Pepesza, Eroika, Brylantyna. Miejsca nie ma. :P Narwałyśmy trawy dla chłopaków, dużo trawy i do domu. :)
Ps. Paula dziękuje za dzisiejsze rady. :**