Karma wraca.

Moze to jest naiwne, ale od pewnego czasu zaczelam postepowac tak aby , jesli istnieje czysciec, zostac rozliczona za wiekszosc dobrych uczynkow. Mysle, ze to nie chodzi o to, aby wszystkim wchodzic w tylek. Tylko postepowac zgodnie ze swoim sumieniem- o ile nie jest spaczone. Przekonalam sie, na wlasnej skorze, ze jesli sie komus zle zyczy to to sie na nas odbije, dlatego warto uwazac na to co sie robi.

Idziesz na spacer, jesz wafelka, nie wyrzucasz papierka do kosza a pare dni pozniej grad niszczy caly ogrodek. Bo jednym z najlepszych sprawiedliwych sedziow jest natura.

Gdy robisz komus kolo tylka lub obrazasz kogos za jego plecami to odwroci sie to w twoja strone, ale nie uderzy bezposrednio w ciebie, tylko w najbardziej bliska ci osobe.

Pewien osobnik bo czlowiekiem jej nazwac nie mozna powiedzial komus, ze Lenka napewno nie jest Mateusza...
Okazalo sie, ze sama jest w ciazy... ciekawe czy to dziecko jest jej faceta...

Kobiety buntuja sie i nie dosc ze chca byc uwazane za nalpiekniejsze to jeszcze najmadrzejsze . Dlaczego wiec zamiast brac przyklad z facetow i uruchomic cos takiego jak solidarnosc jajnikow my o wszystko skaczemy sobie do gardel? To tylko i wylacznie obraz zazdrosci a nie madrosci.

Jesli komus zalezy na rozsiewaniu plotek to lepiej nie brac sobie ich do serca a wrecz dac mu pozywki moze sie od tego posra!

Dla wszystkich niereformowanych osobnikow srodkowy palec.

Lena mistrz cietej riposty
Brano - dobranoc (skrot made from moj brat)