Weekend trwa. Wczorajszy dzień należy jak najbardziej do udanych :) Spotkałam się z laskami na piwko i jak się rozchodziłyśmy otrzymałam telefon z zaproszeniem wyjazdu na barbarke ^^ Zadzwoniłam po M. i poooojechaliśmy. 21 a my po starym cmentarzu z II wojny światowej chodzimy. Nogi ze strachu się uginały ale cóż, wytrzymałyśmy ten strach-przecież miał kto nas bronić haha. Później powrót na R1 i ciąg dalszy opowiania o duchach ... Wrrrrr.. Aż strach się bać.!
Pogoda ostatni czasy nie dopisuje :( Zamiast nad jeziorko jechać to czas spędzamy na R. ŻAL
-.- Z nudów w domu zdjęłam wszystkie akryle z paznokci, więc zaraz się biorę i zakładam od nowa. Ehhh.
Nie ma co marudzić, weekend trwa. Ciekawe jakie dziś niespodzianki będą?!