---------------------------------------><--------------------------------------------------------
Ostatnio zastanawiałam się nad tym, czym jest nasze życie? Odpowiedź brzmiała: Nie wiem.
Chyba tym, że codziennie trzeba wstać i iść przez życie nawet wtedy, gdy ma się dosyć wszystkiego.
Kiedyś, jak byłam mała, myślałam, że chciałabym być dorosła, bo tak lepiej. Nie trzeba się nikomu tłumaczyć, robisz, co się podoba.
Z biegiem lat zrozumiałam, że to nieprawda. Teraz cofnęłabym się w czasie, by być tak niewinna jak dziecko. Nie przejmować się niczym, żyć beztrosko. Ufać każdemu, nie wierzyć, że czyha na tym świecie zło. Bawić się z szerokim uśmiechem na twarzy, wygłupiać się. Zbierać polne kwiatki dla mamy...
Lecz czasu cofnąć nie można. To dziwne, że życie potrafi zabić w dziecku ufność do świata i ludzi. No, może nie zabić, ale ukryć głęboko w pudełku na jakieś półce i przykrywać coraz to większym kurzem.
A teraz, gdy jesteśmy starsi, więcej rozumiemy, musimy uważać, jak postępować, bo znajdzie się ktoś, komu to się nie spodoba. Ta osoba będzie chciała nas pogrążyć. Nawet rodzice będą chcieli wpłynąć na nasze decyzje mówiąc, że to dla naszego dobra, lecz czy oni wiedzą, że czasem nas tym krzywdzą, że nie potrafią uszanować naszej woli?
Życie jest trudne, czasem aż za bardzo. Zwłaszcza, gdy nic nam się nie układa. Wszystko się wali jak domek z kart. Lecz w takiej chwili powinien znaleźć się koło nas ktoś, kto nam zaoferuje bezinteresowną pomoc. Niestety w dzisiejszych czasach liczą się tylko interesy, ludzie są ograniczeni, jakby bali się czegoś. Liczy się tylko dążenie do pieniędzy są coraz bardziej zachłanni. Myślą, że gdy będą bogatsi, to będzie się im dobrze żyło. Z jednej strony to prawda, ponieważ będą mogli zapewnić najbliższej rodzinie przyszłość, a z drugiej strony zapominają o uczuciach: miłości, przyjaźni...
Przeważnie tak jest - jeśli osoba ma kasę, to momentalnie ma tylu przyjaciół, którzy wcześniej nie doceniali go bez forsy. Tak ma wyglądać życie, które wszystko przelicza na pieniądze?? Nie wiem.
Z biegiem czasu wszystko się zmienia, każdy dzień jest inny, nawet my się zmieniamy każdy z nas inaczej. Codziennie nosimy z sobą niewidoczną walizeczkę z półeczkami, gdzie są zapisane nasze doświadczenia, przeżycia.
Zobaczcie, jak nas każdy dzień zmienia. Cofnijcie się w czasie i spójrzcie, czy jesteście tacy sami?
Zawsze zazdrościłam osobom, które cieszyły się z każdej chwili. Nie widać było w nich smutku w tym zakłamanym świecie.
Tylko do jednego doszłam - że warto przejść przez życie tak, by skorzystać z niego jak najwięcej. Nie bać się podejmować ryzyka nawet wtedy, gdy myślimy, że to nie ma sensu, bo możliwe, że wtedy tracimy szansę na nasze szczęście. Na odnalezienie w nas tego dziecka z dzieciństwa.
Wiem że łatwo to powiedzieć, chociaż czasem trudno wykonać, ale wystarczy tylko trochę chęci.
Ja mam nadzieje, że uda mi się tak żyć.
;(