Siema. Fajny dzień, czym prędzej chcę go powtórzyć. Może pomijając to, ze wyglądałyśmy jak zmoczone kury. Oglądam sobie z siostrą coś na polsacie i zajadamy się chrupkami cebulowymi<3. Boję się przez Karoline iść w poniedziałek na niemiecki, bo pewnie pani od Dojca zje mnie żywcem, nie ma co. Składajcie mi się już lepiej na trumnę, no. A za tydzień wyczekiwane święta, o tak!
***
My daily routine: get up, be amazing, go back to bed.