DRUGA!
Następnego słonecznego dnia kiedy Laura wyszła przejść się ze swoim pupilem Reksem, nagle niespodziewanie zaczepił ją jakiś znajomy głos. Mimo zdziwieniu był to Bartek, chłopak który organizuje tą wielką imprezę o której wszyscy wiedzą i na której wszyscy będą.
-Heeej.. -Zagadał chłopak wydając uczucie nieśmiałego.
-No siema. -uśmiechnęła się zaskoczona dziewczyna.
-Nie wiem czy wiesz ale robie imprezę w sobotę... Wpadniesz? -Spytał już śmielej, przystojny, uśmiechnięty brunet.
-Ja nie wiem jeszcze... czy będę mogła, musze pogadać z babcią i wogule mam dużo nauki...
Próbowała się wykręcić. Jednak powód dla którego nie chciała przyjść był całkiem inny. Tym powodem był chłopak a właściwie obawa przed jego spotkaniem. Jak dawniej nie mogła wytrzymać bez niego chociażby minuty, dziś jednak omija go szerokim łukiem.
Żałuje tych dwóch lat i pół roku spędzonych razem, żałuje już od dwóch dni i wydawało się jej że będzie żałować jeszcze długo...
-Oh proszę cię namów babcię - kontynółował chłopak z serdecznym uśmiechem.
Wtedy właśnie spojrzała w jego błyszczące piwne oczy, które przypominały jej oczy Sebastiana owo chłopaka kyóry złamał jej serce., którego kochała i bez którego nie mogła wysiedzieć nawet minuty. I właśnie w ty Momęcie Stwierdziła że nie może żyć w ciągłym strachu i obawą że kiedyś go zobaczy szczęśliwego bez niej. Nabrała w jednej chwili pewności siebie i odwagi.
-Okey postara się świetnie bawić ze znajomymi i przyjaciółmi. Uśmiechnęła sie jeszcze szeroko do chłopaka i dodała.staram się!- Wtedy była już przekonana iż pójdzie na tą imprezę i czy będzie Sebastian czy nie, ona bę
-Dobra ja juz spadam, powinnam go odprowadzić- Pokazała na psa który wesoło merdał ogonem i zaczepiał Bartosza.
-No dobrze - Z uśmiechem pogłaskał pupila po czym uniósł wzrok na nią. -To do zobaczenia..?
-Raczej tak. Do zobaczenia - Powtórzyła i odeszła z uśmiechem dziewczyna w stronę swojego domu.
Chciała zadzwonić do przyjaciółki powiedzieć jej o dziwnym wydarzeniu i o postanowieniu dotyczącym nie przejmowaniem się Sebastianem. Była zadowolą i z siebie i z tego że zaczepił ją tak niesamowity i popularny chłopak jak Bartek. Pomyślała że skoro tak znana osoba w szkole prosi ją aby przyszła na imprezę na której i tak już będzie cały ful ludzi nie może przejmować się jakimś debilem. Niech żałuje tego co zrobił. Doszła do domu, usiadła na progu i już miała wyjmowała komórkę aby zadzwonić do Oli kiedy nagle ujrzała coś niesamowitego...
CDN...
Pisała Natalia.! < 3