2008 rok :
Nie należał do najlepszych. Ten rok pokzał mi najdotkliwsze cierpienie... Aczkolwiek było w nim kilka wspaniałych chwil. Pierwszy raz poczułam co to szczęście. Lecz nie trwało zbyt długo. Wyczerpałam swój limit? Może nie zasłużyłam na więcej? Moze... Nic nie trwa wiecznie. Trzeba się z tym pogodzić. Ale warto zatrzymać wspomnienia.
2009 rok :
Mam nadzieję, że będzie lepszy ; )
"Stawiam kolejny krok na dawno obranej drodze.
W kolejny etap wchodze.
Odrzucam te wspomnienia.
Myślę jakie życie mi przyniesie doświadczenia.
Człowiek uczy się na błędach - ja popełniam ich wiele.
Cały czas przed siebie, przy tym stawiam sobie cele.
Jeden osiągne, a z drugim się minę - tak to widzę.
Brnę przed siebie nie chowając się do cienia.
Razem ze mną perspektywy kontra wyrzuty sumienia.
To co się stało juz się nigdy nie odstanie.
To co ma się wydarzyć jest pod wielkim zapytaniem."
Szczęśliwego Nowego Roku .. ! ; *
+ dziękuję tym prawdziwym < 3
za to że byliście zarówno w tych dobrych chwilach i tych złych,
za pomoc i wsparcie,
za to że zawsze mogłam się wypłakać.
dobrze, że Was mam.
: )