Chce mi się ku.wa płakać.
Nie wiem jak to wszystko ująć w słowa.
Coraz częściej myślę o wyprowadzce.
Nie jest to też proste. Coraz bardziej rozważam sytuację pójścia na '' swoje ". Ale przydało by mi się trochę też odkuć...
Mieszkanie z rodzicami no cóż, częściej od tego w głowie odchodzę. Dwa mam zobowiazania co do mojego pupila... Tak źle i tak nie dobrze...
Jestem z tym wszystkim sama.