Ostatnie dwa tygodnie były bardzo szaleńcze.
Kupiłam psa (chihuahuę długowłosą) z hodowli, oczywiście z rodowodem. Pies nie jest wrednym szczurem, jak to sobie ludzie wyobrażają w słowie "chihuahua"...
Jest super psem. Bardzo mądrym i zabawnym
Razem z mamą zakupiłyśmy mu legowisko, lecz... Moja dzika intuicja mówi, że mam brać psa na łóżko
Jestem bardzo mądra ;) wyśmienicie, teraz pies wskakuje sam na łóżko, kolejny plus :D
Pies wabi się Lucky-szczęście. Po nim tego szczęścia nie widać :/ Jest wystrachany. Ale na miejscu w hodowli psy miały dobre kojce, skakały, biegały, szczekały. Tylko wzięłyśmy na ręcę Luckiego, koniec świata ;-; Bezruch.
Dobra, nie zapędzajmy się. Nie zaponiałam też o Barim, o nim też wspomnę ;)
Ostatnio nauczył się wiele dobrego. Między innymi:
-Poprawnego łapania frisbee, gdyż mój kochanby "rasowy" pies, który zachowaniem przypomina Bołdeła Koli, łapał frisbee jak kaleka, chociaż uczyłam go ok roku tego łapania
- Trochę kalekie chodzenie przy nodze, na smyczy.
-I może trochę mniej dobre, łapanie kota sąsiada
:3
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No, Lucky już tydzień później był oswojony. Biega, skacze, gryzie...
Ale oczywiście rzeczy :D
Ludzi też tam czasami złapie, ale do zabawy :P
Ok, dorzucam fotki z przed 5 minut :D Trochę niewidoczne :/
Inni zdjęcia: Ja pati991gdJa pati991gdJa pati991gdJa pati991gdJa pati991gdJa pati991gd485 mzmzmzJa pati991gd: ) sciezkadzwiekowaMay quen