W końcu na czymś innym. ;)
Zaskoczyła mnie - macha tymi krótkimi łapkami jak szalona. Fajny konik, zaczyna we mnie kiełkować szatański plan.
Skoro P. chce mieć konia... ;D
Nogi Ami ok. :)
Ja oczywiście panikowałam.
Krew zrobimy na wszelki wypadek, zobaczymy co tam się dzieje.
Zamówiłam nowe musli i witaminki dla dziecka. ^^