Chciałabym tylko być z kimś, komu na mój widok żołądek
wywracałby się do góry nogami, a kolana zaczynałyby odmawiać posłuszeństwa. Kogoś, kto uśmiechałby się pod nosem do swoich myśli o mnie
i komu przed każdym spotkaniem drżałyby dłonie.
Chciałabym tylko, zawrócić komuś w głowie,
zupełnie nieświadomie zrobić coś takiego, że nie mógłby przestać o mnie myśleć,
być dla kogoś tą najważniejszą, jedną, niezastąpioną i idealną,
tą, którą kocha się bezwarunkowo i robi się rzeźnie każdemu,
kto próbuje jej zaszkodzić.
Chciałabym zobaczyć miłość, zobaczyć, a nie tylko słuchać o niej.
:)