Siostry, dziękuję za wczorajsze popołudnie. <3
Za to że miałyście taką cierpliwość, bo moja jazda nie jest zniewalająca, niestety. :< Julcio W. Powiedzmy że nie miałaś rozjeżdżonych rolek. *__* Nasze wspaniałe jedzienie tego małego, kolorowego czegoś, nie pamiętam jak to się nazywa. :< I mina Jasia kiedy wołałam "Mężu mój". XD bezcenna. :)
Powtórka obowiązkowa ! <3<3