Foto - staroć, z maja bodajże, ale wygrzebałam go dzisiaj rano przypadkiem, chociaż zapomniałam już właściwie, że w ogóle takie poczyniłam :P
Miałam dzisiaj dwie godziny zwiechy totalnej, prawie się popłakałam, jak okazało się, że muszę usunąć dwa zdrowe zęby i aparatem ortodontycznym jednak wyrównać zgryz, bo w przeciwnym wypadku przy takiej intensywności ścierania niektórych zębów za kilka lat grozi mi ich utrata... :(
Ale potem sobie pomyślałam, że to może być niezły początek do pewnych zmian zewnętrznych :P Po pierwsze uśmiech wypięknieje :P:P:P po drugie jak usunę dwa ząbki, ograniczę żarcie :P A jak mnie zdrutują, to ograniczę żarcie jeszcze bardziej :P a co się z tym wiąże spadnie mi upragnione kilka kg :P Doszłam więc do wniosku, że to może nie być taki do końca tragiczny pomysł. Idę więc w środę do Eli na konsultację ortodontyczną i zobaczymy.
Potwierdza się niestety moja teza, że wszyscy fajni faceci już zajęci :P