Dużo się działo, ''święta'' spędziłam w Bydgoszczy i Toruniu i szczerze nie żałuje, szczerze cieszę się, że dopiełam swego i miałam okazję robić to co robiłam z tymi ludzmi..;)
zdjęcie z CKLIWYCH pozegnań z Mirelą :* <3 bo to było jakbyśmy nie miały się nigdy więcej zobaczyć, a to przecież nie jest prawda.
jestem troszkę w proszku, staram się pomóc najbliższym jakoś, chociaż obecnością, nie zawsze jej chcą, ale..
HALOŁIN było najlepszym na jakim byłam, grobing&clubing&housing wyszedł tak jak powinien, zajebiscie.
mam taki jakiś jesienny rozstrój.
ale jest dobrze.