[i]siedzielismy tak wpatrujac sie w tafle jeziora. zrobilo sie ciemno. bylo pozno. podnisłam głowę i ogladalam gwiazdy lecz myslami bylam juz daleko..
-dlugo jeszcze bedziesz tak siedziec? idziemy? robi sie zimno..
-mozesz isc nikt cie tu nie trzyma.
-jak ty nie idziesz to ja tez nie.
co on odemnie chce?-pomyslalam.. przeciez nie przyszedl by o tak sobie. chyba ze.. a zreszta. to nie wazne. wazne ze on jest tutaj. przy nim czuje sie tak dobrze..[/i]
przewertować pamietnik..