O jejku!
Nasz wyjazd zbliża się OGROMYMI KROKAMI
Już za 16 dni będziemy w Warszawie,
a później już tylko w samolotach...
Pierwsza przesiadka w Kijowie, a potem 13h lotu do samego Bangkoku :D
Wszystko już prawie zakupione, nic tylko pakować się w plecaczki i jechać
Coś czuje, że strasznie szybko te 16 dni minie
i ani się nie obejrzymy, a już będzie ten dzień
Od Wesel minęło już sporo czasu, ale nadal całe nasze towarzystwo nimi żyje
Drugie wesele równie wspaniale się udało.
Wszyscy wybawieni, wytańczeni :D
Nic tylko życzyć Młodym Parą dużo miłości i radości ze współnego życia.
Najprostsze wyjście - pomyślał mistrz - oszaleć.
Przestać kontrolować sytuację.
Położyć się na fali.
Dać się ponieść.