róznie bywa, wiadomo.
ale piękna jest świadomość, że ja tu rządzę, że zawiść-nienawiść, tfu tfu odpukac, odbija się od powloki okalającej mnie i żadne plotki i proby zniszczenia tu nie przenikają. owszem pieprzy się co nieco, od czasu do czasu, ale to ja to pieprzę! bo tak chcę, tak postanawiam, to mój wybór, świadomy, prowadzący do szczęścia calkowitego. WŁAŚCIWY WYBÓR, bo koty zawsze wiedzą pierwsze.
pozdrawiam wszystkich bez wyjątku, nawet te małę śmieciuszki, nic nieznaczące zawistne ludzkie istotki! buziaki w pysiaki, cmoki w kroki!