BRAIN ERROR

Ciężko jest być sobą w tych czasach.
W czasach, w których każde odstęptwo od normy ma swoją "nazwe",
zwykle nie bardzo zbyt wiele wspólnego z tymże "odtępstwem".
Jestem zatem zbiorem pełnym "nazw", który stworzyli sobie wszyscy wokół mnie
na mój temat. Dla jednego jestem spoko, normalną przeciętną dziewczyną,
dla innych wredną suką, bo mówię to co myślę za bardzo wprost.
Inni sądzą, że jestem bardziej facetem, niż kobietą i tu mają sporo racji...
Wiele cech we mnie z mężczyzny.

Nikt jednak nie doszukuje się w poczynaniach innych osób "drugiego dna".
Brak w naszym toku myślenia sposobu "przyczyna-skutek".

Pewnie dlatego tak często się mylimy w kwestii oceny innego człowieka.

Nie wiem, czy tylko ja zastanawiam się nad każdą spotkaną jednostką,

co tu robi, do czego dąży, czego szuka, co ją tu sprowadziło?

Nie raz mam wrażenie, że zamiast twarzy mam chmurę z przymiotnikami zebranymi

na mój temat przez wszystkie lata mojej marnej egzystencji.

Każdy z nas zna swoje wady i zalety, ale odnoszę wrażenie, że im bardziej próbujemy ukryć wady, tym bardziej je uwidaczniamy. Odłóż dziś maskę na półkę - bądź sobą.