Dzisiejsze zdjęcie, na którym dobrze się wypiełam, dzięki czemu wyszłam okey.
- i tylko dlatego dodaje. hahahaha
Jak tam Święta Wam mijają?
Ja sporo pieke <3 :D Nareszcie mam okazje i czas.
Jednak są tego minusy... bo nie tylko pieke, ale i jem -,-
Poza tym miałam długą przerwe od ćwiczeń. Widzę zmiane na ciele. Jest jeszcze gorsze. Straciło na jędrności itd.
4 kwietnia był mój ostatni bieg i dopiero przedwczoraj (18.04) się ogarnęłam. Dziś też biegałam (y)
Licho, bo licho - ale zawsze coś :) 43min 6.37km 350kcal + 100 squadów na raz :D
Wesołych i rodzinnych świąt ;*