Dziś rest day - czuję zajebiście łydy i pupe po wczorajszym biegu <3
Nie ma nic lepszego od zakwasów na pupie lub brzuchu *,*
Jutro poprawa z biologi - jezu na co ja poszłam ;(( Fak bio-chem. Extra.
Biologia mnie przeraża. Konkretnie. Jeszcze mam takie zaległości, że omg.
Dziś zwiałam -bardzo dobrze, bo babka zrobiła kartkówe. Ma się tą intuicje. haha
Oby jutro mi nie dowaliła i nie kazała pisać - bo polegnę.
Uczę się na poprawe i nie ma szans bym ogarnęła jeszcze bierzące lekcje.
Może jutro zabiore się za pakowanie (którego nie znoszę).
Jej, nie mogę się doczekac tych gór *,* W tym roku tylkio raz byłam na desce,
także niesamowicie się jaram tym tygodniem we Francuskich Alpach :D