photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 MARCA 2017

Zauważyłam, że ostatnio głównie gonię myślami za czymś czego nie mam. 

I choć jest to złe, bo nie pozwala mi cieszyć się tu i teraz, najgorsze jest w tym zupełnie co innego. 

Że ja gonię TYLKO myślami. 

Nie mogę wyjść z impasu niezrealizowanych pragnień. 

Wciąż bujam się między tym co piękne, urocze, nieosiągalne, dalekie. I nie robię nic by choć o krok się do tego zbliżyć. 

Co więcej...boję się do tego zbliżyć. 

Lepiej jest mi podziwiać i wzdychać niż sięgnąć po to poprzez ciężką pracę. 

Nie potrafię w nic zaangażować się tak na 100 % 

Tak właściwie to wszystko robię na pół gwizdka, bo wszystko w mojej głowie jest negacją. 

Neguję każdy element egzystencji. 

Ludzi których kocham i lubię, bo im zazdroszczę czegoś czego nie mam, albo może i mam, ale wmawiam sobie, że jest inaczej. 

Pasje, które zawsze były dla mnie wszystkim, bo teraz zdają się zawalone toną nauki, która zalewa mnie z każdej strony. 

Podoba mi się wiele aspektów mojego studiowania...ale nie. Bo przecież to nic nie warte. 

Patrzę w lustro i neguję. Siebie. Swoje życie. Swoje pasje. Wszystko to, co kochałam przez całe życie.

Ponoszę porażkę za porażką i nie załamuję się. A jednak nie czuję też motywacji, która skłoniłaby mnie do naprawy popełnionych błędów.

Takie sprawy osiadają gdzieś na dnie serca i przypominają o sobie w nieproszonych momentach, ale wcale nie chcę ich zmienić.

Neguję. Tego człowieka, którym byłam przez ostatnie parę lat, z którego pomimo setek różnych porażek byłam dumna.

Neguję. Tę kobietę, która zakłada czarną sukienkę i przesuwa po ustach czerwoną szminką chcąc znaleźć uznanie w jakimkolwiek męskim spojrzeniu.

Neguję. Tę studentkę, której ręka zawsze wystrzelała w górę na pytanie wykładowcy, która szczyciła się wzorową obecnością i zaangażowaniem.

Neguję. Tę córkę, wnuczkę, siostrę, która zawsze stawiała rodzinę ponad wszystkim innym.

Neguję. Tę przyjaciółkę, która zawsze była obok, która nigdy nie prosiła o łaskę, która była bezinteresowna i pełna pomysłów.

Neguję siebie. Neguję. Neguję każdy swój krok. Każdą swoją decyzję. Bo nic nie wydaje się być właściwym.

Nie chcę słów, bo żadne nie wydają się być właściwe. Nie chcę motywacji, bo znam tysiące jej oblicz i żadna nie wydaje się być właściwa.

Nie wiem czego chcę.

Neguję.

 

"Nuda. Pustka. Chodzę, sam nie wiem, gdzie i po co, wydaję pieniądze, ale wcale mnie to nie bawi. Wszystko wydaje mi się tak idiotycznie głupie, tak banalne - ludzie, gazety, teatry, nawet ulica gwarna, w której nurzam się co dzień po kilka godzin. Przygnębienie jakieś dziwne mną owładnęło - chcę czegoś chcieć, ale wszystko mi jest obojętne."

 

Władysław Broniewski "Pamiętnik"

 

Informacje o nasceniezycia


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24