photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 LIPCA 2014

James, ogarnięty chaos, i ja

Znów te durne myśli.
Nawet po ucieczce je miałem. Po co zaczynać to wszystko? Po co?

By mieć zaczątki? By później jeszcze bardziej żałować? By za każdym razem w gronie się smucić?...

Nie mogę..
Przez to co przeżyłem, nie mogę się nie smucić, nie mogę żałować, nie mogę żyć chwilą.

Carpie diem. Jakie kurwa carpie diem? Jedna ucieczka to nie to samo. To nie dla mnie...

 

Nie mogę się czuć Tomkiem, nawet przy Nim.

Wiem, że robi dla mnie wszystko, ale w każdym otwarciu drzwi, w każdym ustępstwie chowam się coraz bardziej.

W każdym dotyku, nawet tym niewinnym, chowam się. Zanikam.

Nigdy nie będę sobą
Za długo się chowałem, aż w końcu schowałem się przed samym sobą.

Woskowe skrzydła, utkane z marzeń powoli się topiły. Aż wkońcu zniknęły.

Ja jeszcze dryfuję. Na ledwo widzialnych Dionosach.

 

Chciałaby nas zobaczyć w garniturach, pod krawatem,

Mnie w nim nie zobaczy,

Jego tak.

Ja się nie nadaję.

Nie jestem Tomkiem, nie tym samym.

To ja jestem pokraką, nie On.

 


Teraz (21:25)


Siedzę, zerkam, odpisuję,
Płaczę,
Zerkam, odpisuję, znikam,
Płaczę,
Zerkam, odpisuję, wspólna spotkanie, spotkanie we trójkę,
Uśmiecham się.

 

Krótki wierszyk, który Jej zaimponował. Mojej dawnej miłośći...

Krótki wierszyk dla mnie,
A ja znów się rozpłakałem...
jestem żałosny,
jestem do niczego,


I nie mówcie mi proszę jaki to jestem dla Was dobry,
nie próbojcie mnie nawet pocieszać - nie chcę tego,
Nic dla Was nie zrobiłem. Wy tego dokonaliście,
Ty Roksano sama podołałaś. Sama uzbierałaś pieniądze, sama na nie pracowałaś.
Ja tylko z Tobą pojechałem. To Twój sukces.

A Tobie, Tobie Piotrze... Daję to, co każdy powinien dać.

 

Człowiek który marzy by chwycić mnie za rękę i pospacerować w nocy,

znów jestem egoistą,
bo marzę,
marzę o samotnym spacerze w nieznanym mieście,
słabo oświetlonym,
z tłokiem,
z deszczem,
bym mógł się wypłakać,
a później się cieszyć,
bym mógł spojrzeć w czarne niebo i tak stać,
do końca.
Zatrącić się w muzyce, w dzwiękach deszczu...



Usunąć się...
Niech opowiadają czego 'dokonałem' w ich życiu,
Niech wspominają, i niech nie wiedzą,
Niech piszą jaki to jestem zajebisty,
Niech piszą o mnie, jak o Wiecznym Kochanku,

Jak o Ogniu w bryle lodu,

Jak o Lelio, Jak o Lestacie

 

Tak, jestem Lestatem. Imię nadane mi w gimnazjum pasuje do dziś.

Jestem Lestatem.

Naiwnym dzieciakiem, biegnącym za marzeniami,

który ma głębię, którego wszyscy podziwiają,

Wrażliwcem który łatwo się zakochuje,

Który kiedyś łatwo się zakochiwał,

A który teraz nie potrafi.

Który cieszy się każdym promykiem,

każdą Iskrą,

Upiorem, który Ukochał samotność,

Demonem który jest uwielbiany za to kim jest,

 

Który w ciszy cierpi katusze i nie może znieść samego siebie.

 

Anne Rice, Ty cholero... Miałaś rację.

 

 

http://www.youtube.com/watch?v=WVRi-22Uo_k

Utwór, aranżacja, głos, i marzenie.Utwór przy którym teraz płaczę i piszę.

Widzicie, Teraz nim jestem.

 

"In time all the flowers turn to face the sun"

 

A jednak... wciąż mam pewną wizję. Kilku-sekundowa wizja, która trzyma mnie przy życiu.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika naryeth.