photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 CZERWCA 2013

Wszystko do dupy

Mój świat runął. Doszczędnie.

 

Jeszcze wczoraj cieszyłem się, miałem znów bowiem jechać do lekarza, Już miałem robić badania i opinie do sądu. A tymczasem?

 

Dziś mój świat runął doszczędnie

 

Co robić? Nie wiem.

 

Piszę to, i płaczę.

 

Kolejne łzy lecą, a ból nie maleje. Przeciwnie- wraz z każdą myślą- rośnie

 

Mówiłem sobie : Jeśli się nie uda, to odbiorę sobie życie. Mówiłem tak, i postanowiłem, będąc jednak pewnym że się uda. A teraz?

 

 

Mój świat runął. Wszystko płonie

 

Płonie każda wizja, każde marzenie

 

Myślę aby zrobić to, co postanowiłem lub... kurde. Może jednak zabijać się, ale powoli? W sensie brać te zastrzyki? Zabiją mnie po 3 - 4 miesiącach, ale te kilka miesięcy będzie wyjątkowych?

 

 

Muszę ochłonąć, i pomyśleć o tym jutro. Póki co, muszę jechać na koncert Włochatego, po 3 latach. Obiecałem sobie.

 

Obraz nie przedstawia moich rąk, czy zamiarów. Jedynie myśli

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika naryeth.