O kontradmirały, bosmany, majtki
Porwany żagiel lata jak portowej dziwce majtki
Kula bije w maszt nasz ostatni
My płoniemy, toniemy wiater wyje jak kundel bezpański
Nad nami znak zły, czarny kruk
Pechowo z ćwikłą słój stłukł dzisiaj cook
I oby tylko Mary wspomnieć... biust
i zrobić fik, ostatni plusk!
Skończyłem dziś blok z Chorób zakaźnych!
W Astoporcie wielu marynarzy mieszka, wiele dziewcząt marynarzy mieszka tu też.
HIV, żółtaczki, malaria dają powiew tropików odległych miejsc w tym okrutnie zimnym miejscu na dalekiej północy.
Koniec Zakazów! Za tydzień egzamin a już zaraz początek Chirurgii.
I tak to jest,
w niedziele chodzimy do opery, pijemy dobre wino
a w poniedziałkowe poranki ratujemy ludzkie życia.
Gdyby nie my, te nasze szpitale dawno by upadły.
Nikt tak dobrze nie podpiera ścian jak my.