Anyżowe kropelki na lęki
Czopki na nieudane związki
Kompresy na stresy
Jodyny i watki na ducha upadki
Maści na melancholii zapaści
Bańki na depresyjne poranki
Nasiadówki na wymioty od zgryzoty
Pastylki na bolączki gorączki
Na studiach zdążyli ujebać mnie* pytaniem o nowotwór dzieci, który zdarza się w Polsce raz na 3 lata, ale o holistycznym podejściu do człowieka to "se poczytajcie jak wam się chce"**
I potem to se wygląda tak, że człowiek czeka wkurwiony na korytarzu, żeby pogadać z doktorkiem, a doktór jak już ma czas to średnio mu się chce i umie.
Napisałbym soczyste historie, ale to nieetyczne. Żałuj.
____
No więc jechałem dziś do Astoportu, jak to mam w zwyczaju koleją.
Na kolanach opasły tom patomorfologii, na stronach zdjęcia rtg., obok notatki, testy.
Zawsze babuszki zapytają o studiowany kierunek, zawsze pada odpowiedź, że to europeistyka. Zawsze działa, zawsze rozmowa się urywa.
No tym razem nie przeszło.
#jajebe
całe województwo wielkopolskie wysłuchiwania utyskiwań na konowałów i bolączki.
A powiesz, że nie do końca jest tak jak większość uważa, to cię z przedziału eksmitują.
*zmyśliłem to, żeby brzmiało dramatyczniej
**to też. znaczy nie powiedzieli tak, ale tak to wygląda