Serdecznie powitany na oddziale hipertensjologii Młody Adept rozpoczął kolejny rok.
Nareszcie można poczuć się studentem, a nie narybkiem.
Poczułem się dziś ostrzeżony na co się porywam, jest mi z tym dobrze.
O tym co czeka pisać nie będę, i tak na europeistyce trudniej.
Z życia kulturalnego: prawdziwy muzyczny boom, planowany sobotni wernisaż, wciąż uskuteczniam zasadę, że do kina tylko na polskie filmy, a zaoszczędzony hajs przeznaczam na teatr-nie inaczej-polski.
W perspektywie oktoberfest.
We wspomnieniach wracam do niedawno ukończonej wycieczki po połowie kraju, takie Tour de Pologne, ale pociągiem, bo jestem leniwy.
Za zdjęcie serdecznie dziękuję Monice, oby nigdy go tu nie znalazła <3
Czołem.