Po nieprzespanej nocy poranne oddanie krwi
7 h genialnych zajęć na uczelni
szybkie pakowanie i sprzątanie
jazda przez całą noc i Polskę
jarmark wrocławski, który nie ustępuje berlińskiemu
zrzucam ciężki plecak po 3 miesiącach na swoje kojo
kawa, bo o 20 kino
maraton Hobbita w doborowym towarzystwie
koniec, "no to teraz się wyśpię".
9:30 dryń dryń
-Halo słucham
-Lodowisko?
-Ba.
"e ej nie bądź chłopcem, schowaj tę pogardę
wiem że kryjesz pod nią strach przed tym co jest obce
to prosty chwyt nie próbuj go ze mną,
mam dość tych dni uwikłanych w codzienność:
tolerujesz innych- brawo!
teraz gardź tolerancją, idź dalej, znajdź w sobie ciekawość
może to po ciemnym wczoraj taki kac ci przypadł
ale przestań wszystko wiedzieć, zacznij pytać
i nawet bez ambicji że cokolwiek dostrzeżesz:
patrz trochę szerzej patrz trochę szerzej"