Boże, a ja jeszcze jakiś czas temu myślałam o pojechaniu na obóz.
Teraz wszystko wygląda inaczej.
A zbyt różowo nie wygląda...
Jakim cudem po takiej przerwie nagle chce się włączyć w coś z czym nie miało się styczności przez dłuższy okres czasu ? Wszystko się pozmieniało... to nie wyjdzie !
To najgorszy z pomysłów jaki tylko ktokolwiek mógł sobie wyobrazić.
Nie widze, że nagle wszystko się zacznie układać i wgl. będzie się nam wszystkich super żyło... jak w bajce.
Kto jest na tyle głupim, że wierzy że nagle wszystko się uda ?
Desperacka myśl, nieprzemyślane decyzje, pośpiech, pozytywne myślenie...wszystko prowadzi do katastrofy.
No właśnie, a co dalej ?
Jedna pozytywna myśl, jednego człowieka zniszczy świat kilku innych osób...
NIE WYJDZIE !
NIE UDA SIĘ !
ZBYT PIĘKNE... ZA MAŁO REALNE.