Uch. Zdjęcie robione komórką, tak więc wiecie xd Tylko w tej kolorystyce widać na nim wiewiórkę xd
Z wyprawy z Justynką do Parku Kopernika ;* Dokarmiałysmy siebie i wiewiórki fistaszkami ;D
Normalnie, ostatnio czuję się jak młodociany Freud ^ ^" I powiem wam, że to dziwne, że koleś nie zwariował w młodości...
Ratuje mnie jeszcze zapas krówek i ciastka jabłkowe xd
Jutro będzie "dzień choroby psychicznej", gdyż pół dnia spędzam z panem K. xd Nie wiem, jak to przeżyję, ale mam nadzieję, jeszcze kiedyś się odezwać ;p
I podniosłam swoje morale fotograficzne ostatnio!! ;D Pierwszy raz ktoś pochwalił moje zdjęcie nie za sytuację utrawolą na nim, a za wykonanie! xd
Sayo.! ;*