Jakoś tak... Lubię to zdjęcia. mimo nieogaru na głowie xd
Ehh. Mam za miękkie serce. I zbyt idealistyczną wizję świata. Ale nie mogę patrzeć, jak sie ludzie zadręczają, zamartwiają i smucą ;<
Naszła mnie dzisiaj myśl - lepiej, by było dobrze, ale nigdy nie powiedzieć całej prawdy, czy powiedzieć ją, chociaż się wie, że na 90% i tak wszystko zepsujemy?
Czekam tylko na sobotę ;*