Southern sunshine

Ostatnie blaski ciepłego słońca oplatają chyba promieniami moje okolice. Czuć poranny chłód, oraz wieczorną gęsią skórkę na moim ciele. Jednakże, ten coroczny zwiastun deficytu słońca nie wypłukał ze mnie jeszcze ostatków optymizmu. Ze stabilnością w oczach, wyprostowany w pionie, spoglądam przed siebie. Uwielbiam momenty w swoim życiu, których jestem zdroworozsądkowym świadkiem! ...wspominam o tym, bo często zmiany i upływ czasu wkradają się niepostrzeżenie i nie mamy pojęcia, że jesteśmy w ciągłym biegu i ciągłym progresie zmian reakcji zachowań. Mam apetyt na tempo i kontrastowe wyciszenie, na koncerty i na wartościowe książki, na odważne zmiany oraz transcendencję, na szaleństwo i na czułą opiekuńczość. Dojrzewam.. na własnych oczach.

Nie dajcie sobie nigdy wmówić, że nie jesteście nic warci i że są od was lepsi, bo to nie prawda. Sytuacja każdego z nas jest odmienna, każdy z nas jest osobą maksymalnie indywidualną i składa się na to wielopoziomowy kolaż relacji, obycia, środowiska oraz asymilowanych nawyków. Wspaniale jest je łamać. Photoblog to mój e-pamiętnik, taki bardziej zdjęciowy. Swój "klasyczny" trzymam głęboko schowany w domu. Polecam taki zabieg, ponieważ pokazuje on wspaniale w perspektywie czasu jak bardzo się zmieniamy, jak daleki krok zrobiliśmy a także intelektualny rozwój i implementację przemian.

https://www.youtube.com/watch?v=_lHDe3su1kk evening tune!